Brutalne pobicie sprzed lat i śmierć ofiary. Głośny proces przeciw burmistrzowi odmieni przyszłość Mikołajek?


Jak poinformowało Polskie Radio, Romuald Kozłowski, mieszkaniec pobity przed laty przez burmistrza Mikołajek, zmarł w szpitalu! Choć od zdarzenia minęło sporo czasu, brat zmarłego nie wyklucza, że napaść Piotra Jakubowskiego mogła mieć wpływ na jego przedwczesną śmierć. Teraz idzie do sądu po sprawiedliwość!

Dramatyczne wydarzenie miało miejsce ponad dekadę temu. Burmistrz Piotr Jakubowski miał oskarżyć Romualda Kozłowskiego o kradzież łódki. Ale zamiast zgłosić sprawę na policję lub do sądu… po prostu napadł na niego w nocy i brutalnie pobił! Rzekoma kradzież nie została nigdy potwierdzona przez policję lub kogokolwiek innego. Wedle świadków, burmistrz Mikołajek wparował do domu ofiary, wyciągnął ją z łóżka i zwyczajnie skopał! Czy tak zachowuje się polityk, samorządowiec, reprezentant mieszkańców?

Dla Romualda Kozłowskiego skutki były opłakane. Czasowo utracił słuch, ale to nie było najgorsze. Kozłowski cierpiał na nowotwór, który zaatakował okolice oka. Po pobiciu doszło do pęknięcia guza! Po kilku operacjach lekarze zdecydowali o usunięciu całego oka, później ofierze burmistrza Jakubowskiego groziła także utrata drugiego.

Zagadkowo zachowywała się także policja. Nie zareagowała na telefoniczne zgłoszenie, nie przybyła na miejsce. Wówczas szefem Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Mikołajkach był… późniejszy radny (z poparciem Jakubowskiego) a obecnie zastępca komendanta powiatowego policji Andrzej Jaźwiński. O całej sprawie reportaż nagrała TVP.

Czy mieszkańcy zechcą takiego burmistrza?

Romuald Kozłowski pozwał Jakubowskiego. I to dwa razy. Najpierw proces karny został umorzony przez Sąd Rejonowy w Mrągowie z powodu braku jednoznacznej opinii biegłych. Później pobity na drodze cywilnej domagał się zadośćuczynienia. Niestety, ten proces został przerwany przez śmierć powoda.

Sprawa ma być jednak wznowiona za sprawą brata zmarłego. „Mam nadzieję, że w końcu w sądzie zatriumfuje sprawiedliwość. Będę walczył w tej sprawie do końca. Pobicie mogło przyśpieszyć śmierć, gdyż naruszone zostało oko, a brat zaczął się źle czuć” – powiedział niedawno Andrzej Kozłowski ogólnopolskim mediom. Jego wypowiedź podawało m.in. Polskie Radio. Panu Andrzejowi nikt mu nie wróci brata, ale może sprawiedliwości stanie się zadość.

Wznowienie procesu prawdopodobnie zbiegnie się z samorządową kampanią wyborczą – wybory prawdopodobnie odbędą się w kwietniu. Burmistrz Jakubowski, który na stanowisku trwa od 2000 roku, nie odda władzy bez walki. W sprawie jest wciąż wiele znaków zapytania, najwyższy czas aby mieszkańcy Mikołajek poznali prawdę!


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *